Figle u Dorotki cz.2

Dorota zgasiła światło, zapaliła świeczki i przyniosła szampana. Usiadłyśmy w wannie...kazała położyć się na plecach i rozszerzyć nogi...wtedy pochwyciła ogromnego kutasa i zaczęła nim jeździć po mojej cipeczce, po masowanku delikatnie weszła we mnie. Po prawie pół godzinnej zabawie moją cipeczką wyszła z łazienki, już miałam wstawać i się ubierać gdy weszła do łazienki z przywiązanym kutasem, usiadła obok mnie...zaczęła lizać moją cipcię a gdy już byłam rozgrzana weszła we mnie swoim kutaskiem. Pieprzyła mnie tak dobre dwadzieścia minut, ruchała tak cudownie mocno. Potem ja zaczęłam atak, zadawałam jej klapsy i zajmowałam się jej dupcią, byłą mokra i cała w pianie. Po prawie dwu godzinnym pieprzeniu w wannie zrobiłyśmy się zmęczone i poszłyśmy do łóżka, gdy już leżałam w łóżku ona poszła po szampana na dobry sen, wróciła jednak z pustymi rękami, wślizgnęła się pod kołdrę i zaczęła pieścić mi cipuszkę...

CDN

Przeczytaj pierwszą część: Figle u Dorotki